Sens Życia


04 maja 2020, 17:08

 Skoro znamy już definicje indywidualnej siły psychicznej, mogę przejść do kolejnej części, jaką jest sens naszego życia. Poprzez sens życia, rozumiem stan jednostki w której zachodzą pozytywne reakcje wewnętrzne na bodźce z otoczenia, stające się podstawą do wytwarzania nowych konstruktów marzeń. Spoglądanie w przyszłość to czynność umysłowa, nadająca prędkość naszemu rozwojowi. W ten sposób możemy dojść do wniosku, iż tak naprawdę sens to nic innego jak spełnianie swoich własnych potrzeb. Tak właśnie się dzieje, ponieważ rodzimy się narcyzami i w trakcie całego życia nimi jesteśmy. Dążymy najpierw do zaspokojenia własnej fundamentalnej potrzeby i dopiero potem zastanawiamy się nad potrzebami innych. Taki stan rzeczy dotyczy nas wszystkich, ponieważ brak spełnienia tej potrzeby buduje mniejsze poczucie własnej wartości, użyteczności, oceny samego siebie itp.. Czym jest sens życia w sensie jego posiadania a nie definicyjnym?

 

 

 

Wszyscy posiadamy indywidualne predyspozycje uzyskane genetycznie i środowiskowo oraz także przez samodzielne odbieranie bodźców. Dzięki temu tworzymy w pewnym stopniu własną ścieżkę, na której możemy znaleźć ów sens. Czasami zdarzy się tak, że znajdziemy go po 15 latach naszego życia, po 30 latach albo nie znajdziemy go wcale. Są przypadki w których sens jest zwykłą iluzją, przez którą nam się tylko wydaje, że bywa prawdziwa. Możesz być wybitnym sportowcem nie uświadamiając sobie tego, iż nie jest on twoim sensem życia. Możesz być wybitnym naukowcem, jednak ów sens nie wystarcza do zaspokojenia twoich wewnętrznych potrzeb. Czujesz wtedy nacisk z wewnątrz, który podpowiada ci, iż czegoś mu brakuje. Ty chodzisz w kółko i zastanawiasz się o co ci chodzi. Nie rozumiesz swojego zachowania, czujesz jak się zmieniasz i wszystko przestaje mieć pozytywny wpływ na ciebie. I tutaj ląduje kolejne pytanie, jak taki sens życia odnaleźć?

 

 

 

Według mnie są dwie teorie, jakie powodują odnalezienie własnego sensu życia. Jest to naśladownictwo i sublimacja. Naśladownictwo to oczywiście nic innego, jak odnalezienie sensu życia, poprzez adaptację pewnych wartości, przekonań, opinii itp.. Co prawda, są one tylko elementem wspomagającym podejście do decyzji jednostki o fundamentalnym celu życiowym, jednak odgrywają bardzo dużą rolę w jej kształtowaniu. Drugą opcją jest sublimacja, czyli sprawienie tego, aby nasza słabość zaczęła być naszą mocną stroną. Przykładowo ktoś bije nas w podstawówce latami, a my po czasie stajemy się sportowcami na całe życie. Prawdopodobnie nie uświadomimy sobie tego sensu życia, ale dzięki temu ma on swoją bytność. Kolejnym przykładem może być moment, w którym twoja mama powiedziała, że nigdy nie widziała gorszego rysunku. Po kilkunastu latach zostałaś wybitną malarką i twoje dzieła są znane w całej Europie. Odnalezienie tego fundamentu potrafi nas zaskoczyć, ponieważ zdarzy się, że uświadomimy sobie go podczas picia herbaty u znajomych. Weronika co się tak cieszysz, coś się stało? Właśnie znalazłam sens swojego życia!

 

 

 

Co w życiu jest najważniejsze? 

 

Pytanie jedno z tych, na które najczęściej odpowiada się: rodzina, zdrowie, miłość, pieniądze itp.. Tego w święta Bożego Narodzenia życzymy sobie najczęściej! A ilu z was życzyło podczas świąt, aby osoba której składacie życzenia znalazła swój sens? Prawdopodobnie nikt z was. Idąc tym krokiem odpowiem wam na powyższe pytanie. W życiu najważniejsze to odnaleźć fundamentalny cel , który będzie przenosił pozytywną energię na inne sfery życia. Dzięki temu wracając z pracy pomożesz sąsiadce z pod trójki, która jest wredna, albo przepuścisz faceta przy kasie, który śpieszy się jak wszyscy. W innym wypadku twoje podwaliny ludzkości nie będą na tyle stabilne, aby przenieść je na inne dziedziny życia. Dlatego też nie wychodzi Ci w związku, dlatego też masz problem z własnymi dziećmi, dlatego też nie cieszysz się ze swojej pracy, dlatego też myślisz o samobójstwie....

 

To, że znaleźliśmy miłość naszego życia nie oznacza tego, iż jest ona sensem naszego życia. To Tylko jedna z tych sfer w życiu, które są odłamem naszego fundamentu życiowego. Oczywiście, są przypadki w których fundamentem jest taka miłość, jednak wcale być nie musi. To nie jest tak, że kochana dla nas osoba nie jest najważniejsza,ale brak odnalezienia się we własnej osobie będzie powodować pogorszenie się tego stanu rzeczy. Taka jest niestety prawda, najpierw ja, dopiero potem inni.

 

Narcyzm nie jest zły, tylko niektórzy albo nie potrafią nad nim zapanować albo porządnie wykorzystać. Homo sum nihil humani a me alienum puto. 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz